sobota, 17 sierpnia 2013

Park Linowy

Jaki może być sposób na urozmaicenie codziennych, w końcu monotonnych ćwiczeń? Pora wybrać się do Lina Parku :D Mimo, iż idziemy tam z nastawieniem dobrej zabawy, w pewnych momentach jest bardzo stresująco. Kolejny level oddaje nam większe poczucie zmęczenia, ale i satysfakcji z przejścia trasy. We Wrocławskim parku linowym są cztery poziomy. Byłam już tam po raz drugi i za pierwszym razem obiecywałam, że już nigdy nie wejdę na ostatni poziom. Jednak z biegiem czasu zapomniałam jaki to hard core i weszłam :P. Łez w oczach nie było, ale zwiększone tętno jak najbardziej ;).











Jest to bardzo dobry sposób na wyćwiczenie wszystkich mięśni. Na drugi dzień miałam spore zakwasy. Osobom wybierającym się do Parku Linowego polecam zaopatrzyć się w rękawiczki, gdyż na dłoniach mogą pojawić się odciski. 
Podsumowując jest to bardzo dobra forma aktywnego wypoczynku. Wspinamy się dla zabawy, a nasze ciało zyskuje na kondycji :).

Kto z Was już był w takim miejscu? Jestem ciekawa Waszych wrażeń ;).

Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz